Oliśkę dopadła choroba i tak chodzenie do przedszkola zakończyła w tamten czwartek.Co najgorsze zamiast jej już przechodzić jest coraz gorzej.Do tego jest mega marudna,płaczliwa ,ciągle "wisi" na mnie i pilnuje mnie na każdym kroku.Ciekawe jak później będzie z tym przedszkolem,bo codziennie rano powtarza ,że nie idzie tam ,bo jest chora...Coś mi się wydaje ,że będzie ciężko
Może jej przejdzie ;) A tymczasem zapraszam na konkurs : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/09/konkurs-z-firma-prymat.html
OdpowiedzUsuńdzięki za zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńPoczątki przedszkola i u dzieci moich znajomych są podobne! Większość już załapała jakieś choróbska i niewiele dzieciaczków chce wrócić do przedszkola z powrotem :( Oby to tylko takie początki były!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Oliwki!!!
Oj my własnie wwracamy po chorobie do przedszkola. pierwszy dzien, uszło. Drugi masakra, a dziś? Dziś sie nie mieści w żadnej skali:(
OdpowiedzUsuńO kurcze, biedna :((( oby się przekonała do przedszkola jednak.
OdpowiedzUsuńA co jej jest? jakiś wirus czy coś poważniejszego? Byliście u lekarza ?
OdpowiedzUsuńPrzeczekaj bo mnie się wydaje że to choroba na zawołanie, wiesz dzieci tak potrafią:)
OdpowiedzUsuńI oby tak było jak mówię, oby to nic złego:))
Zdrówka życzę!