przedszkole tragedia,płacz, płacz i jeszcze raz płacz.Wczoraj histeria zaczęła się już przy ubieraniu,więc w przedszkolu byłyśmy razem.A dzisiaj siedzi w domu ,bo ma katar...jak tak dalej będzie to chyba odpuścimy sobie
a i jeszcze pochwalimy się nowym łóżkiem,które zrobił tatuś
Łóżko super!!! Zdolny tata :) My też od czwartku w domu, bo Ala ciągle ma kaszel , i nie wiem czy to początek nowej choroby czy koniec starej ;))) Hmm a z przedszkolem czemu chcesz odpuścić??? Jak Ala wyzdrowieje to już ją posyłam bo w domu się ona kisi :/
OdpowiedzUsuńmoja płacze i każe nosić się paniom,dopiero koło obiadku rozkręca się.wczoraj szybciej zaczęła się bawić ,ale ciągle sprawdzała czy jestem.
OdpowiedzUsuńOj trzymamy kciuki za Oliske, moze sie rozkreci tylko czasu jej potrzeba ;)
OdpowiedzUsuńA lozko rewelacja !
Piękne łóżko, lepiej zrezygnować, niż się nawzajem męczyć :)
OdpowiedzUsuńZdolny Tatuś - pozdrowienia dla niego :-)
OdpowiedzUsuńPodobno pierwszy tydzień w przedszkolu jest najtrudniejszy, potem będzie już z górki, a łóżeczko cudowne!
OdpowiedzUsuńI jak ma się Oliwka? Poszła do przedszkola ?
OdpowiedzUsuń