wtorek, 28 stycznia 2014

bez tytułu

w końcu do nas dotarła zima,ale Oliśka podziwia ją głównie przez okno,bo uszy chore i  w dodatku zum się przyplątał...

a tu widać ,jak Oliśka lubi chodzić do drogerii i korzystać z testerów:)

czwartek, 2 stycznia 2014

powitanie

Witamy po dłuższej przerwie!
Koniec roku był dla nas nienajlepszy,bo Oliśka ciągle chora,bo oskubali nam garaż na wsi ,a nasze ubezpieczenie ,jak się okazało nie obejmuje garażu,bo popsuł się nam lapek,a stary komputer tak wolno chodzi ,że mnie krew zalewa...
Tak więc bez żalu pożegnaliśmy stary rok,może ten będzie lepszy:)
Dzisiaj zaczynamy  wycieczki po lekarzach z Oliśką,na początek -urolog.
A żeby nie było tak smutno to na koniec trochę zdjęć Oliśki z wesela Asi i Czarka ,gdzie młoda wiodła prym i dawała radę tańczyć  w kółkach ,wężach i pociągach...(zdjęcia fatalne ,bo ciężko było uchwycić ten nasz mały żywioł)
wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!